Hej!
Dziś kilka słów na temat peelingu enzymatycznego z Perfecty,
który kupiłam jakiś czas temu do mojej wrażliwej, naczynkowej cery.
Jak informuje producent, jest to peeling, którego zadaniem
jest oczyszczenie, wygładzenie i odświeżenie skóry… i muszę przyznać, że
sprawdza się w każdej z tych ról.
Delikatny peeling z enzymem protealitycznym pozyskiwanym z
papai dla osób w każdym wieku, do pielęgnacji cery bardzo suchej, wrażliwej,
skłonnej do podrażnień i pękających naczynek. Wyjątkowo łagodnie usuwa martwe
komórki naskórka, wygładza powierzchnię skóry i redukuje wszelkie niedoskonałości
cery. Zawiera minerały morskie, odżywczy koktajl witamin E, C, F, a także
łagodzący i nawilżający aloes. Zwiększa skuteczność kremów i maseczek.
Sposób użycia: Nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy na noc
zamiast kremu. Rano umyć twarz i zastosować dowolny krem na dzień. Stosować 2-3
razy w tygodniu.
Skład: Aqua, Hydrogenated Poly-1-Decene, Isopropyl
Myristate, Glyceryl Stearate, Steareth-25, Ceteth-20, Stearyl Alcohol,
Glycerin, Sodium Chloride, Papain, Sodium Carbomer, Dimethicone, Xanthan Gum,
Aloe Barbadensis Leaf Powder, Carthamus Tinctorius Seed Oil, Prunus Amygdalus
Dulcis Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Linoleic Acid, Sea Salt,
Allantoin, Carbomer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, BHA, Ethylparaben,
Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol
A teraz kilka słów ode mnie:
Peeling zamknięty jest małej i poręcznej tubce, łatwo się
dozuje. Jego konsystencja przypomina lekki krem czy balsam. Stosuję go zgodnie
z zaleceniami producenta (2 razy w tygodniu) i jestem nim naprawdę zachwycona.
Rano, po zmyciu go z twarzy, skóra jest dobrze odżywiona i nawilżona, nie
odczuwam żadnej suchości czy napięcia. Jedynym minusem jest jego skład: m. in.
parabeny i alkohol).
Cena: 10 zł/60 ml
Moja ocena: 9/10
Póki co, to mój ulubiony peeling!
A jakie peelingi do twarzy stosujecie i polecacie Wy dziewczyny?
Mam ten peeling, chociaż teraż już go nie używam. Ale również byłam z niego zadowolona, bo skóra rano była po nim fajnie miękka. Jednak teraz kiedy stosuję OCM nie potrzebuję już peelingu i leży sobie biedny w koszyczku :P
OdpowiedzUsuńsporo słyszałam o tym peelingu i musze wreszcie się na niego skusić.
OdpowiedzUsuńBlog zapowiada się bardzo ciekawie:-)
Zapraszam też na mojego bloga kosmetycznego
http://michalosiswiat.blogspot.com/
Ostatnimi czasy sama tworzę peelingi w domu ze składników raczej kuchennych,ale może skuszę się na ten peeling :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń